piątek, 11 listopada 2011

Jesień za oknem, wiosna w kuchni

Nic wymyślnego, efekt ostatniej "chcicy" na pomidory. Niestety nie ma pod ręką już świeżych, ogródkowych, ale na bezrybiu i rak ryba, więc kosztuję się tym, co jest.

Składniki:
- kilka listków sałaty
- dwa dojrzałe pomidory
- prażone pestki dyni
- orzechy włoskie
- olej z orzecha włoskiego
- pieprz, odrobina soli, suszony koperek

A w tle grzanki z miodem gryczanym i domowej roboty dżemem z czarnej porzeczki. (Grzanki zrobiłam w gofrownicy, gdyż toster zawiera serowe drobnoustroje. Ku mojemu zadowoleniu wyszły nawet bardziej chrupkie.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz