Od dwóch dni czekał na swoją kolej, dzisiejszy obiad wypełnił więc niemal w całości. Został uduszony w parze z niepaloną kaszą gryczaną.
- fenkuł
- pieczarka
- niepalona kasza gryczana
- cebula
- sok z cytryny
- słonecznik
- bulion warzywny, curry, koperek
- oliwa
Na patelni szklimy cebulkę, dodajemy pokrojony w łódeczki fenkuł (uprzednio odcinając "gałęzie"). Kiedy wchłoną już oliwę, dodajemy pieczarkę, zalewamy bulionem i dusimy pod przykryciem na wolnym ogniu. Potem przyprawiamy (dużo koperku!), wyciskamy sok z połówki małej cytryny, dodajemy kaszę (ile kto chce, zależy od apetytu, ja dodałam kilka łyżek, żeby jej smak nie dominował) i trzymamy jeszcze chwilę razem. W międzyczasie prażymy ziarna słonecznika, którymi posypujemy całość. Voila.
Dzisiaj zrobię!
OdpowiedzUsuńAgata